Witam:)
Dziś ponownie o niebieskich szamponach:)
Pierwszy raz poruszałam ten temat TU :)
Kolejnym produktem dla blondynek, który wart jest polecenia to szampon SWISS O PAR
(jak zwykle, przepraszam za złą jakość zdjęć;/)
Szampon zamknięty jest w standardowym pojemnościowo (250 ml) butelce, zamykanie i otwieranie jej nie stanowi żadnego problemu, jest bardzo wygodne. (Inaczej niż w Biosilk Silver Lights)
Zapach jest przyjemny, konsystencja również:)
Szampon ładnie rozświetla blond włosy, nadaje im fajny połysk.
Czy wysusza? Trochę oczywiście tak, ale znośnie. Mnie efekt wysuszenia nie przeszkadzał za bardzo, czyli był znikomy;p wydawały mi się właśnie fajne i dość miękkie po jego użyciu.
Efektu smerfowych włosów nie zauważyłam, ale to dlatego, że nigdy nie używam niebieskiego szamponu samego, tylko jako zamiennik dla jakiegoś innego zwykłego:)
Gdyby używać go bez przerwy, smerfowe włosy na pewno by się pojawiły!;p
Kosztuje ok 16-17 zł i można go kupić w Rossmannie.
Ja się z nim bardzo polubiłam, wolę go nawet niż biosilk, który jest bardzo drogi, a działanie ma praktycznie takie samo! Jeśli nie trochę lepsze;p
Pozdrawiam Was:)
EWA:)
ja jestem czarnula :D
OdpowiedzUsuńja też farbowana :P
Usuńkiedys mialam platynowe wlosy i uzywalam podobnego produktu ale z marion,i bylam bardzo zadowolona :) zapraszam do siebie na bloga na konkurs z rozdaniem kosmetykow z MUA,serdecznie zapraszam i pozdrawiam x x x
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna sprawa dla blondynek :)
OdpowiedzUsuń