poniedziałek, 11 lutego 2013

Vademecum blondynki, cz. 2:)

Witam:)

Dziś ponownie o niebieskich szamponach:)

Pierwszy raz poruszałam ten temat TU :)

Kolejnym produktem dla blondynek, który wart jest polecenia to szampon SWISS O PAR








(jak zwykle, przepraszam za złą jakość zdjęć;/)

Szampon zamknięty jest w standardowym pojemnościowo (250 ml) butelce, zamykanie i otwieranie jej nie stanowi żadnego problemu, jest bardzo wygodne. (Inaczej niż w Biosilk Silver Lights)

Zapach jest przyjemny, konsystencja również:)

Szampon ładnie rozświetla blond włosy, nadaje im fajny połysk.

Czy wysusza? Trochę oczywiście tak, ale znośnie. Mnie efekt wysuszenia nie przeszkadzał za bardzo, czyli był znikomy;p wydawały mi się właśnie fajne i dość miękkie po jego użyciu.

Efektu smerfowych włosów nie zauważyłam, ale to dlatego, że nigdy nie używam niebieskiego szamponu samego, tylko jako zamiennik dla jakiegoś innego zwykłego:)
Gdyby używać go bez przerwy, smerfowe włosy na pewno by się pojawiły!;p

Kosztuje ok 16-17 zł i można go kupić w Rossmannie.

Ja się z nim bardzo polubiłam, wolę go nawet niż biosilk, który jest bardzo drogi, a działanie ma praktycznie takie samo! Jeśli nie trochę lepsze;p


Pozdrawiam Was:)


EWA:)

4 komentarze:

  1. kiedys mialam platynowe wlosy i uzywalam podobnego produktu ale z marion,i bylam bardzo zadowolona :) zapraszam do siebie na bloga na konkurs z rozdaniem kosmetykow z MUA,serdecznie zapraszam i pozdrawiam x x x

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem fajna sprawa dla blondynek :)

    OdpowiedzUsuń

jeśli oglądasz, pozostaw komentarz, będziemy bardzo wdzięczne ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...