czwartek, 14 czerwca 2012

Minerały :)

Heyka:)

Skuszona pozytywnymi opiniami o kosmetykach mineralnych natrafiłam na stronę http://annabelleminerals.pl/,  na której można kupić kosmetyki mineralne (podkłady rozświetlające, matujące i kryjące, korektory oraz róże). 

Bardzo ciekawa opcja to możliwość zamówienia trzech darmowych próbek opłacając jedynie koszt przesyłki (8,50). 

Ja oczywiście nie czekając długo również zamówiłam sobie zestaw próbek: podkład matujący w odcieniu natural light, podkład kryjący w tym samym odcieniu oraz korektor w odcieniu medium. Pierwszy raz spotkałam się z korektorem w pudrze:)

Wczoraj przyszła paczuszka z taką zawartością:





I odwrót:)





Podkład matujący i kryjący są w tym samym odcieniu, więc jedna fotka dla nich:






I korektor:





Od razu jak przyszła paczuszka, wypróbowałam podkład kryjący:)

Pierwsze wrażenia pozytywne, trochę mi się jednak wysypało z tego malutkiego pudełeczka:) trzeba umiejętnie nakładać, żeby nie zrobiły się plamy:)

Mimo, że nie jest to podkład matujący, to zmatowił mi skórę na ok. 4 godziny, czyli nawet nieźle:)

Jeżeli chodzi o krycie, to jest taki sobie... Na fotkach widać, że moje pory na policzkach są bardzo widoczne, ale jest to podkład lekki i takich rzeczy chyba nie potrafi ukryć nic;/;/











Jak na początek to jestem zadowolona, zobaczymy jeszcze jak się będzie sprawował matujący, którego jestem oczywiście najbardziej ciekawa:)

A Wy macie jakieś doświadczenia z kosmetykami mineralnymi?:)


Pozdrawiam

Ewa:)

wtorek, 12 czerwca 2012

Korektor BELL

dzisiaj moja opinia o

Bell Multi Mineral - korektor w płynie z minerałami

to mój pierwszy korektor w płynie
do tej pory miałam tylko korektor w sztyfcie do tuszowania niedoskonałości, ale robiąc zakupy na allegro dorzuciłam go do koszyka

opinia: bardzo go lubie ;)
mam delikatne zasinienia, czasem zmęczone oczka i nakładam go pod oczy i na powieki jako baze

korektor posiada 'poduszeczkę' taką jak błyszczyk i najczęściej nią nakładam produkt i wklepuje opuszkami, czasem używam do tego pędzelka


tak wygląda przed rozsmarowaniem i 'wklepaniem' :)


korektor jest lekki i bardzo ładnie wtapia się w skórę
delikatnie kryje i rozświetla

***
dla porównania, tak wyglądają moje oczy bez korektora, widoczne lekkie zasinienie


a tak z korektorem



chyba widać różnice ;)
korektor spełnia moje oczekiwania i potrzeby

A Wy używacie takich korektorów w płynie?

Irmina

niedziela, 10 czerwca 2012

zakręcowy wzorek (długopisem)


dzisiaj kolejny wzorek długopisem
cóż zrobić, jest to tak proste, że często z tej techniki korzystam

więcej informacji tutaj:

wzorek wykonany na lakierze z poprzedniego posta

są to spiralki rysowane niebieskim długopisem żelowym
i pokryte delikatnie bezbarwnym




wzorki nie są zbyt dokładne, ale moim zdaniem przedstawiają się cąłkiem efektownie


a Wy, jak myślicie??

Irmina



sobota, 9 czerwca 2012

Empire State Blue czyli lakier prosto z USA

cześć

dzisiaj obiecana recenzja - przedstawienie mojego obecnego niebieskiego lakieru do paznokci
jest to
NYC (czyli New York Color)
Long Wearing Nail Enamel



kupiony w Polsce, w PEPCO w promocji
za 4,99 zł !!
nie mogłam się nie skusić, tym bardziej, że kolor jest przepiękny



po otwarciu doznałam lekkiego szoku, gdyż lakier był strasznie rzadki
dlatego też długo zwlekałam z napisaniem tej notki, bo nie bardzo mogłam sobie poradzić z tym lakierem
jedna warstwa dawała nierówny efekt, po prostu wszystko przeswitywało
kolejna warstwa dała lepszy efekt, idealnie wyglądały już trzy warstwy
ale niestety wtedy powstał kłopot z wysychaniem :/
nawet po naprawde długim czasie sie 'psuły' podczas codziennych czynności

tak wyglądała jedna warstwa:


ale nie dałam się ;)
w końcu dorwałam szybkoschnący utwardzający Top Coat (którego recenzja wkrótce)
i poradziłam sobie :)

nakładam baze, dwie warstwy lakieru i Top
efekt:



i jeszcze taki mały efekt kameleona, mianowicie lakier jest bezsprzecznie niebieski, ładnie się mieni w dziennym świetle
natomiast wieczorem w świetle sztucznym jest...zielony :))))
testowałam, wszyscy się zgadzają, że jest zielony ;)

zdjęcia kiepskie, inaczej nie dało się tego pokazać za pomocą aparatu
zdjęcie wieczorem z lampą:


i to samo ujęcie bez lampy:


więc jeśli posiadacie dobry Top Coat to jak najbardziej za te pieniądze
poleeeecam ;)

Irmina


piątek, 8 czerwca 2012

Niebieskoooo

hej

od jakiegoś czasu mam bzika na punkcie koloru niebieskiego!
mam niebieskie paznokcie, które przedstawie wkrótce
 chciałam też intensywny niebieski makijaż :)
a najłatwiejszym sposobem jest moim zdaniem liner, bądz kredka.
I tak oto dopadłam przepiękną niebieską kredke
 firmy ADOS
numer 78
kosztuje kilka złotych


ma przepiękny intensywnie niebieski kolor, delikatnie perłowy
końcówke nieco grubsza


kredką łatwo się maluje, kolor jest piękny
tak wygląda full blue na moich oczach



ale...postanowiłam przetestować ją w ekstremalnych warunkach

i tak oto owa kredka przedstawia się po kilku godzinach 'na mieście' przy napawde cieplej słonecznej pogodzie :



moim zdaniem trwałość, jak na kredke jest suuuper :)
nie spłynęła, nie rozmazała się, jak wróciłam do domu to sama byłam zaskoczona
więc jestem oficjalnie zakochana ;)

mały koszt - super efekt
co myślicie?

Irmina

środa, 6 czerwca 2012

Zapowiedz bardzo miłej współpracy

witajcie :)

dzisiaj tylko szybciutka zapowiedz 

otrzymałyśmy propozycje testowania  nowych dermokosmetyków dystrybuowanych przez firmę Aflofarm,
Bioliq
a taka współpraca...jak najbardziej :)
miałyśmy do wyboru jeden krem i wybrałyśmy najbardziej uniwersalny 
nawilżająco - matujący

ale jako, że jest nas dwie, dostałyśmy także miłą niespodziankę ;)

zestaw przyniesiony dzisiaj przez kupiera przedstawia się tak


w skład wchodzą wybrany przez nas krem nawilżająco - matujący, kremik pod oczy i kilka próbek :)

jeszcze informacje na temat serii:


no to do bierzemy się za testowanie
pozdrawiam

Irmina

wtorek, 5 czerwca 2012

Rozświetlajmy śmiało ciało:) czyli Soraya vs. Deliplus

Witam znów:)

Jak mnie nie było, to długo, a teraz jak jestem, to z rozpędu drugi post:):)

Tym razem o dwóch produktach rozświetlających godnych uwagi:)

Pierwszy z nich to Balsam do Ciała Rozświetlająco - Nawilżający naszej rodzimej firmy Soraya:)

Pewnie niektóre z Was już go poznały na własnej skórze;p

Oto on:)




I druga strona medalu, więc obietnice i skład:)


Jedwabna formuła balsamu stworzona została dla kobiet o wyrafinowanym guście, ceniących komfort i zdrowy blask swojej skóry. Balsam dekoruje ciało, otula je i rozpieszcza. Poczuj się jak w swojej ulubionej sukience: atrakcyjna, zadbana, pewna siebie i piękna. Testowany dermatologicznie.
Działanie
  • Pink pepperslim - efekt wyszczuplenia
  • Złote drobinki - efekt rozświetlenia
  • Kwas hialuronowy - efekt n nawilżenia
Przeznaczenie
Polecany, aby rozświetlić i wydobyć naturalny blask skóry.
Rezultaty
Doskonałe nawilżenie i rozświetlenie.
Stosowanie
Balsam starannie rozprowadź na skórze. Wmasuj okrężnymi ruchami w skórę. Stosuj codziennie.
Aktywne składniki
  • Drobinki rozświetlające ciało, sprawią, że Twoja skóra będzie jaśniała blaskiem i urodą. Złociste drobinki dekorują ciało, podkreślając jego piękno.
  • Kwas hialuronowy – doskonale nawilża skórę, wygładza jej powierzchnię, poprawia elastyczność i jędrność. Utrzymuje maksymalne nawilżenie skóry przez wiele godzin.
  • Pink pepperslim - regularne stosowanie balsamu przyspiesza spalanie tłuszczu, pomagając zredukować obwód ciała. Modeluje i wyszczupla sylwetkę.
Skład (INCI)
Aqua, Ethylhexyl Stearate, Paraffinum Liquidum, Glycerin, Glyceryl Gtearate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-12, Ceteareth-20, Dimethicone, Sodium Hyaluronate, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Schinus Terebinthifolius Seed Extract, Tocopheryl Acetate, Carbomer, Tetrahydroxypropyl Ethylenediamine, Polyethylene Terephtalate, Aluminum, CI 15850, CI 19140, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Parfum.






Opis produktu niemalże poetycki;p

Tubka zawiera 200 ml balsamu o miłym, wręcz cukierkowym zapachu i fajnej konsystencji. Opakowanie 

przyciąga wzrok, jest bardzo ładne:) Cena to około 15 zł w zwykłej drogerii, więc jest ogólnie dostępny.

Dość fajnie nawilża, ale do nawilżania użyłabym innego kosmetyku, efektu wyszczuplenia też 

nie zauważyłam  

(właściwie nawet nie spodziewałam się zauważyć;p)

Po nałożeniu balsamu na ciele widać gdzie nie gdzie drobinki, jak dla mnie osobiście za grube...

Oto fotka z balsamem na ręce, nie wiem, czy w ogóle coś widać;/











Drugi z balsamów to przywieziony z Hiszpanii Deliplus Luminosidad.






Obietnic producenta nie podam, bo hiszpańskiego nie znam:) ale oto skład:

Aqua, Paraffinum Liquidum, Glycerin, Betaine, Cetearyl Ethylhexanoate, Glyceryl Stearate, Pentaerythrityl Distearate, Dimethicone, CI 77891 (Titanium Dioxide), Butyrospermum Parkii, Parfum, Mica, Phenoxyethanol, Silica, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Stearoyl Glutamate, Triethanolamine, Tocopheryl Acetate, Xantan Gum, Methylparaben, Disodium Edta, Propylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3 Diol, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl, Methylpropional, Limonene, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Citral, Coumarin.



Opakowanie zawiera klasycznie 200 ml balsamu o dość gęstej, ale dobrze rozprowadzającej się konsystencji. Jak widać balsam ma bardzo wygodną pompkę. Produkt miło pachnie i daje przepiękny efekt rozświetlenia. Jeżeli chodzi o produkty rozświetlające, to jest to mój ideał, bo oprócz delikatnego rozświetlenia (a nie grubych drobinek brokatu tu i tam), daje piękną poświatę koloru. Wątpię, czy zdjęcie odda ten wspaniały efekt;/








Jego podstawowym i chyba jak dla mnie jedynym minusem jest bardzo trudna dostępność, może na ebayu da się go kupić, nie sprawdzałam, bo jak na razie mam go jeszcze sporo.

A tak wyglądają obok siebie:)





Ten wyżej to Deliplus Luminosidad a  niżej Soraya Celebrity, myślę, że od razu widać różnicę:)



A  jakie są Wasze ulubione produkty rozświetlające?


Pozdrawiam, 

EWA:)

Synergen Deckendes Make-up (Kryjący krem antybakteryjny)

Witam:) 


Przepraszam, że tak mało się udzielam na naszym wspólnym blogu, ale to z braku czasu i nadmiaru obowiązków:)

Dziś chciałabym napisać kilka słów o Synergen Deckendes Make-up (Kryjący krem antybakteryjny) z Rossmanna:) Na pewno wiele z Was go zna:) Nie sięgnęłabym po niego gdyby nie Irmina, która dała mi go do wypróbowania i w końcu kazała mi go używać, bo jej trochę wysuszał skórę.

Tak oto wygląda opakowanie, które zawiera 40 ml kosmetyku:




A to, co obiecuje producent i skład kosmetyku:


Tonujący krem odpowiednio nawilża skórę oraz tuszuje jej niedoskonałości nie zamykając porów. Nadaje cerze naturalny wygląd i sprawia że się nie błyszczy. Specjalne składniki zapobiegają tworzeniu się wyprysków i nieczystości. Skóra staje się delikatna w dotyku a fluid zapobiega stanom zapalnym. Dostępny w 3 odcieniach.


Skład: Aqua, Propylene Glycol, Caprylic/Capric, Triglyceride, Octyldodecanol, Magnesium Aluminum Silicate, Stearic Acd, Cetyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Magnesium Myristate, Hydrogenated Polyisobutene, Kaolin, Glycerin, Talc, Bisabolol, Triethanolamine, Xanthan Gum, Phenoxythanol, Farnesol, Cocoglycerides, Glyceryl Stearate, Cyclopentasiloxane, Sodium Lauryl Sulfate, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Sodium Lacatete, Sodium PCA, Methylparaben, Allanton, Ethylparaben, Propylparaben, Dimethicone, Trimethylsiloxysilicate, Sodium Chloride, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Amyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Coumarin, Eugenol, Butylphenyl(+/-CI 77891, CIl 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77007)




Ceny nie jestem pewna, gdyż nie ja go kupowałam, ale myślę, że to na pewno nie więcej niż 10 zł, a za 40 ml kremu tonującego to naprawdę świetna cena:)

Opakowanie jest w porządku, jak widać klasyczna tubka, ale miękka, więc nie ma żadnego problemu z wyciskaniem kosmetyku, jak to się czasem zdarza. Zapach jest jak dla mnie przyjemny, po prostu zapach klasycznego kremu. Ma miłą konsystencję kremu, chociaż trzeba go dość szybko rozprowadzać, gdyż robi się trochę klejący i później jest gorzej go dobrze rozsmarować, oto fotka:




Ja posiadam odcień "Vanilla 01", który jak dla mnie jest całkiem ok:) Krem dość długo się utrzymuje i nawet nieźle kryje (chociaż u mnie ciężko jest ukryć zaskórniki;/)




To zdjęcie zostało zrobione po nałożeniu samego kremu kryjącego Synergen, jeszcze bez żadnego pudru. Czyli efekt całkiem fajny i co najważniejsze, krem jest lekki. Po założeniu pudru sypkiego, np. z Mary Kay, utrzymuje się i matuje nawet na kilka godzin! Jak dla mojej i tak trudnej i zawsze świecącej się cery to duży sukces:)

Podsumowując, jest to bardzo fajny i lekki krem tonujący, w sam raz do pracy:) na większe okazje trzeba już czegoś mocniejszego.

Na pewno mogę go polecić i sama będę do niego wracać, za taką cenę, pojemność i fajną jakość:)


p.s. dzięki Irmin za ten kremik:*


Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko, 


Ewa:)

Pomadka Cantare Colour

witam

przychodze z recenzją pomadki firmy
EDITT
ich koszt to ok. 5 zł

ja posiadam taką:


kolorek to delikatny różowy
matowy, bez żadnych drobinek


ma bardzo fajną, kremową konsystencje
jest miękka i dobrze się rozprowadza

na ustach się prezentuje tak


przy dużej ilości potrafi zbierać się w załamaniach
ale nałożona z umiarem daje fajny naturalny efekt

a teraz PLUS który dla Was byłby najprawdopodobniej MINUSEM
chodzi o zapach: jest troche hmmm 'babciny'
żaden owocowy, cukierkowy ani smakowity

a dlaczego to plus dla mnie?

bo wszystkie smakowe pomadki i błyszczyki znikają z moich ust w tempie natychmiastowym :)
a z tą jest inaczej, zapach mi nie przeszkadza, ale nie mam ochoty jej 'zlizywać' z ust :P

jeśli macie ten sam problem możecie spróbować
;))))


ps. pokaże Wam jeszcze szybciutko moją ulubioną pomadke ochronną czyli Melise
bardzo często w takich pomadkach pękają opakowania
oto mój patent: taśma izolacyjna :D


czyż nie wygląda uroczo?! :P

pozdrawiam
Irmina
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...