WitamJ jak już
wspominałam wcześniej wśród kosmetyków poszukuję głównie takich, które zmatują
moją twarz i przedłużą trwałość makijażu. Muszę podkreślić, że jestem w tych
kwestiach naprawdę wymagającaJ i jeśli
„coś” da radę zmatowić moją skórę na długo i przedłużyć trwałość makijażu to
pomoże każdej innej osobie!:)
Dziś przedstawię recenzję produktu Vichy Dermablend Fixateur Poudre, czyli transparentnego utrwalającego
pudru z Vichy. Zachęcona pozytywnymi opiniami na forach internetowych oraz you
tube, postanowiłam się skusić mimo oczywiście wysokiej ceny (jak to Vichy).
Stwierdziłam, że co jak co, ale firma taka jak Vichy na pewno mi pomoże…
Zdaniem producenta: Puder
sypki utrwalający, przedłuża trwałość podkładu korygującego do 16 godzin.
Transparentny po nałożeniu, zmikronizowany, nie podkreśla nierówności
powierzchni skóry.
Jeden, śnieżnobiały odcień. Pudełeczko z puszkiem.
Bez środków zapachowych. Testowany na skórze wrażliwej. Stosowany przez dermatologów i chirurgów plastycznych. Hipoalergiczny. Nie powoduje powstawania zaskórników. Nie wywołuje trądziku.
Skład: Talc, Methylparaben, Titanium Dioxide, Iron Oxides, CI 77891, CI 77491, CI 77499, CI 77492
Jeden, śnieżnobiały odcień. Pudełeczko z puszkiem.
Bez środków zapachowych. Testowany na skórze wrażliwej. Stosowany przez dermatologów i chirurgów plastycznych. Hipoalergiczny. Nie powoduje powstawania zaskórników. Nie wywołuje trądziku.
Skład: Talc, Methylparaben, Titanium Dioxide, Iron Oxides, CI 77891, CI 77491, CI 77499, CI 77492
Moi drodzy puder wygląda następująco:
Opakowanie to aż 28 (!!!) gram, czyli będę go używać chyba
do skończenia świata:P I to jest właśnie jego wielki plus: to, że jest duży
oraz bardzo wydajny. Wielkim minusem jest cena. Ja zapłaciłam za niego 85 zł.
Ale byłam gotowa tyle za niego zapłacić, wierząc, że jest to kosmetyk, który
faktycznie czyni cuda. Do pudru dołączony jest puszek, którym nakłada się
puder, po kilku minutach nadmiar zbiera się dużym pędzlem. Twarz jest jakby
trochę biała, lecz po jakimś czasie ten efekt znika. Mam wrażenie, że zmienia
kolor niektórych podkładów… Co do samego działania matującego i utrwalającego,
jak dla mnie to nie ma ŻADNEGO… Moja twarz świeci się już po 2 godzinach, czyli
tak samo jak po normalnym makijażu z użyciem mineralnego podkładu pudrowego z
Mary Kay jako wykończenie. Dodatkowo twarz jest jakby „nawoskowana”, ciężko mi
to dokładnie określić. Po prostu bardzo tłusta. Brak słów. Przedłużenia
makijażu nie ma również wcale. Nie stosuję tego pudru wprawdzie z podkładem z
tej samej serii z Vichy, ale moim zdaniem kosmetyk za taką cenę powinien
spełniać swoje zadanie z każdym podkładem, w większym lub mniejszym stopniu.
Poza tym, nie kupiłabym go na pewno, chociażby ze względu na cenę. Jestem bardzo zawiedziona jego działaniem i tym, że go w ogóle kupiłam. Widać, że nie wszystko, co drogie i z wychwalonej firmy, faktycznie pomaga.
Podsumowując:
+ duże opakowanie
+ wydajność
- zmiana koloru niektórych podkładów
- nietrwały, łatwo się ściera
- matuje na bardzo krótki okres czasu
- cena
Czy kupiłabym następne opakowanie?: na pewno nie.
A czy Wy macie jakieś swoje pewniaki, które matują na długo i przedłużają trwałość makijażu? Bardzo chętnie je poznam i wypróbuję, wciąż poszukując czegoś, co pomoże mojej baardzo wymagającej skórze:)
Pozdrawiam serdecznie
No jestem go bardzo ciekawa. I nawet dobra cena za taką pojemność!:) może się kiedyś skuszę
OdpowiedzUsuńZ tego, co czytałam, to na większości osób działa:) wiele dziewczyn uznało go za swój KWC na portalu WIZAŻ. Ale ja mam tak wymagającą cerę, że graniczy z cudem, żeby mi coś pomogło:):) więc czekam na propozycje i opinie od Was:)
Usuń