tym razem recenzja linera z firmy Virtual
ja używam tylko linerów ze sztywną końcówką, są dla mnie nawygodniejsze i najlepiej spełaniają moje potrzeby
liner ma naprawdę glęboką czerń, jest intensywny już po jednym pociągnięciu,nie trzeba go poprawiać
dzięki sztywnej, gąbkowatej końcówce liner umożliwia narysowanie cieniutkiej precyzyjnej kreseczki za pomocą cienkiej końcowki, jak i stworzenie grubszej, mocnej kreski jednym pociągnięciem
![]() |
tak się prezentuje na oku
najpierw delikatna kreseczka
i nieco mocniejsza wersja
miałam już wiele linerów ale ten zdecydowanie należy do moich ulubieńców, gdyż:
ma świetną pigmentacje, czerń jest glęboka i błyszcząca
bardzo łatwo robi się nim kreskę, nie wymaga poprawek
kreska pozostaje niezmieniona przez cały dzień, nie ściera się, nie odpada płatami jak niektóre linery
nie sprawia problemów przy zmywaniu, płyn micelarny Marion daje sobie z nim rade bez problemu
cena też jest zachęcająca : ok 10 zł
pozdrawiam wszystkie 'lineromaniaczki'
Irmina
ma świetną pigmentacje, czerń jest glęboka i błyszcząca
bardzo łatwo robi się nim kreskę, nie wymaga poprawek
kreska pozostaje niezmieniona przez cały dzień, nie ściera się, nie odpada płatami jak niektóre linery
nie sprawia problemów przy zmywaniu, płyn micelarny Marion daje sobie z nim rade bez problemu
cena też jest zachęcająca : ok 10 zł
pozdrawiam wszystkie 'lineromaniaczki'
Irmina
śliczne kreski maluje i jaki czarny ♥
OdpowiedzUsuńTa mocniejsza kreseczka jest bossska:) uwielbiam takie:)
OdpowiedzUsuńEwa:*
Zostałaś otagowana. Zajrzyj na mojego bloga http://lusia22.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt, bo nie jest taki mokry i błyszczący jak niektóre płynne linery, ja używałam każdego rodzaju eyelinerów i zostaję przy żelowych :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna kreseczka.
OdpowiedzUsuń